Autor |
Wiadomość |
Ucja |
Wysłany: Czw 23:03, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nie bierz mechaniki (nazywającej się po prostu mechanika) z fizyki, nie warto, będziesz miał w najlepszym przypadku powtórkę z polibudy... |
|
Gość |
Wysłany: Czw 9:44, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
oooo to spoko Skoro można dodatkowe przedmioty brać to już nic mi więcej wiedzieć nie potrzeba No może tylko to, czy ta mechanika to mniejwięcej to co ja będe mial na fizyce...
pozdrawiam all |
|
Ucja |
Wysłany: Śro 21:50, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Demogorgon napisał: |
a orientujesz się czy można jakieś przedmioty obieralne sobie dorzucić np. z fizyki? Bo szczerze to interesowałem się fizyką zawsze, i ciut więcej jej chciałem. Zresztą się dowiem wszystkiego w dziekanacie, więc looz.
|
Oho, ambitny ziomek moja krew, moja krew...
Spokojnie możesz sobie dorzucić ile udźwigniesz, mogę Ci poopowiadać o dobieraniu przedmiotów kiedyś przy okazji, bo mam stosownego expa.
Ale my tej fizyki wcale nie mieliśmy tak mało. Co prawda na pierwszym semestrze to co u nas nazywało się mechaniką u Ciebie jest fizyką ale nie masz czego fizykom zazdrościć, mechanika jest prostacka i po łebkach. Z porządnych przedmiotów czysto fizycznych mieliśmy dotąd:
- Pracownię Fizyczną (doświadczalna, błe),
- elektryczność i magnetyzm,
- optykę (liniową, ale nie mającą nic wspólnego z licealną optyką geometryczną),
- budowę materii (wstęp do kwantów na innych uczelniach),
- ciepło (na innych uczelniach wstęp do termodynamiki i fizyki statystycznej),
- mechanikę klasyczną (klasyczne równania ruchu relatywizm, bla bla)
To chyba nie jest aż tak mało. A w tym roku czeka nas elektrodynamika, mechanika kwantowa i bodajże fizyka statystyczna. No i mechanika nieba częściowo pokrywa się z klasyczną. |
|
Demogorgon |
Wysłany: Śro 19:24, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Kristof napisał: |
Pozdro i gratuluję wyboru wspaniałego Kierunku |
dzięki, dzięki
a orientujesz się czy można jakieś przedmioty obieralne sobie dorzucić np. z fizyki? Bo szczerze to interesowałem się fizyką zawsze, i ciut więcej jej chciałem. Zresztą się dowiem wszystkiego w dziekanacie, więc looz.
pozdrawiam |
|
Gość |
Wysłany: Śro 19:16, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Pierwsze idziesz nowym program, podzielili Astro na 2 części coś z infą i coś z satelitami to też trochę pozmieniały się zapewne przedmioty na poszczególnych semestrach.
Jednak pewnie zasada będzie podobna czyli pierwszy rok to praktycznie tak jak mówisz nudna fiza - zalicza się ją na wiedzy licealnej - później z nią (Fizyką) masz coraz mniej do czynienia a dochodzą przedmioty typowo związane z Astronomią. Więc im dłużej wytrzymasz na tych studiach tym więcej będziesz miał Astro.
Fakt Fizykę dzielą na działy ale to nie przeszkadza w nauce, a pomaga i wedle mnie nie jest tak szczegółowo mogło by być momentami trochę więcej jej, a innymi trochę mniej zależy kto co lubi.
A to pytanie powinieneś umieścić w dziale Astronomii dlatego je tam przenoszę
Pozdro i gratuluję wyboru wspaniałego Kierunku |
|
Demogorgon |
Wysłany: Śro 19:08, 26 Wrz 2007 Temat postu: pytanko o studia... |
|
achoj!
Pytanie o studiowanie astronomii mam(zaczynam teraz pierwszy semestr). Mianowicie ile jest fizyki na tych studiach? Bo myślałem że fizyka i astronomia to prawie to samo, tyle że na astronomii, zamiast tych wszystkich nudnych dla mnie optyk czy krystofalografi są przedmioty takie jak mechanika nieba, fizyka gwiazd/galaktyk i tym podobne, jednka w 80% jest to to samo. Póki co jednak, zobaczywszy plan nieco się zdziwiłem - np. na pierwszym semestrze fizyki jest mechanika, na astronomii nie ma - jest za to fizyka.
Mówiąc inaczej - jak się dalej te studia potoczą? Będzie fizyki "prawie" tyle co na fizyce, czy też duuużo mniej? Bo (do jasnej cholery) nie ma ogólnego planu studiów - co jest dla mnie dziwne, student idąc na kierunek powinien wiedzieć dokładnie czego się tam przez te (zmarnowane czy tez nie) lata nauczy. Na polibudzie np. tak jest wiadomo jakie będą przedmioty, a tutaj... niespodzianki?
Troche mnie martwii, że fizyka może być ogólnie, po łebkach. Wcześniej zastanawiałem się czy iść na fizyke czy na astronomie. Jednak wybrałem astronomie ze względu na te przedmioty których nie ma na fizyce, z koleji myślełem że cały główny tok fizyki będzie i na astronomii. Z tego co widze, na fizyce jadą działami fizyki, np. mechanika - i z tego mają 2,5h wykładów. Na astronomii ja mam w tej chwili 1,5h fizyki... Tylko co to znaczy fizyka? Na polibudzie miałem 2 semestry fizyki - wiadomo ile mozna sie przez ten czas nauczyc... Na fizyce zdaje sie ze rozbieraja fize szczegolowo na poszczegolne dzialy, i kazdemu duzo czasu poswiecaja, a jak bedzie na astronomii?
dzięki za przeczytanie, i pozdrawiam |
|
|